niedziela, 18 czerwca 2017

Wracać, a może zaczynać od początku...

Witam po prawie roku przerwy! Szczerze przyznam, że zbierałam się do tej notki już kilka razy, ale za każdym razem z niej rezygnowałam. Nie było mnie tutaj prawie rok a to wszystko tłumaczyłam sobie ostatnią klasą liceum, przygotowaniami do matury i innymi bzdetami, ale wiem, że jakby nie było nie powinnam odchodzić tak bez uprzedzenia. Więc za to możecie mnie zlinczować. 
 Naprawdę nie mam pojęcia co mam dalej robić i liczę, że może ktoś z was mi jakoś pomoże. Zaczynając tego bloga chciałam, żeby osoby które nie czytały „pamiętnika” mogły bez trudu się tu odnaleźć, ale chyba przeceniłam swoje możliwości. Ponadto lubię kiedy coś się dzieje i przez to chyba za szybko wplotłam niektóre wątki, a dodając do tego jeszcze wielu bohaterów wyszedł mi straszny mętlik i pewnie gdybym teraz dała kolejny rozdział to większość by się już całkiem pogubiła, a przecież nie o to tu chodzi.
 Na początku chciałam usunąć wszystko i zacząć od nowa, ale niektóre fragmenty mi się naprawdę podobają i wiem, że nawet jeśli napiszę je ponownie to pewnie i tak nie wyjdzie z tego nic lepszego od tego co już jest.  I teraz sama nie wiem, bo mam pomysł, żeby usunąć stąd większość rozdziałów (zostałby tylko pierwszy, bo on akurat mi się w 100% podoba) a później dodawać je na nowo, wzbogacone o wiele scen. Niektóre sceny nie pojawiły by się w ogóle, a niektóre dużo później, czy wcześniej (czasami jednak większość rozdziału pozostałaby bez zmian). Poza tym początek byłby znacznie spokojniejszy, przystopowałabym z wprowadzaniem tylu bohaterów już na samym początku no i niektórych trochę inaczej ukazała (głównie chodzi mi tutaj o Isobell i Camerona bo ona wyszła na rozpuszczoną gówniarę a on chyba jeszcze gorzej niż w pierwszej części). Do czego zmierzam? Chodzi mi o to, że pomimo wszystkich poprawek jakby nie patrzeć na pewno 50-60% tekstu się powtórzy, więc w niektórych przypadkach będzie to czytanie dwa razy tego samego (choć od opublikowania jedynki minęło prawie dwa lata więc nie wiem, czy ktoś tak szczegółowo to pamięta). Co wy na to? Będę wdzięczna, jeśli mi coś poradzicie, bo naprawdę mam pomysł na to wszystko, tylko chyba się trochę zapędziłam. 
Poza tym Chciałam przekazać, że do wszystkich wrócę. Jeśli jeszcze do kogoś nie wróciłam to na pewno zrobię to zanim opublikuję jakąkolwiek nowość u siebie. 
Pozdrawiam :3 

9 komentarzy:

  1. No witam z powrotem!! W końcu jakaś notka, co się dzieje! :D
    Cóż... ciężko mi coś doradzić, bo i tak wszystko zależy od Ciebie. Nie wiem, czy jest sens zaczynania od początku, bo może po pewnym czasie coś Ci się nie spodoba i będziesz chciała ponownie iść od zera. Z drugiej jednak strony, jeśli czujesz, że naprawdę powinnaś popracować nad opkiem, bo np. wiele rzeczy Ci nie wyszło tak, jak powinno (tu np. charaktery postaci) i chcesz dodać/zmienić i tych zmian by było dużo to lepiej od początku. Tak mi się wydaje.
    Musisz sama posiedzieć i przemyśleć, co by było najlepszym rozwiązaniem. Nie wiem czy masz rozpisany plan wydarzeń, cechy bohaterów, ale polecam. Wtedy lepiej się trzymać tego, co się wyznaczyło i łatwiej sprawdzić, jakie błędy się popełniło, aby je potem móc poprawić. Wszystko zależy od Ciebie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej, hej! dzięki, że wpadłaś!
      Właśnie chodzi o to, że mam bardzo poważne zastrzeżenia co do tego, jak poprowadziłam dotychczasową akcję. Gdyby tak nie było, pewnie nawet nie pisałabym tej notki. Tak z tym pędziłam, że pominęłam pewne bardzo ważne rzeczy (np. charaktery postaci) ale zastanawia mnie też, czy ludziom będzie chciało się czytać poniekąd drugi raz to samo. Bo w niektórych momentach tak właśnie będzie. Bo że opko potrzebuje poprawek, to nie ulega wątpliwościom. W tym momencie nawet wstydziłabym się reklamować na nowych blogach, taki w nim bałagan :P
      Dzięki, że wpadłaś :**

      Usuń
    2. Hm... może zabrzmi okrutnie, ale tak z mojego punktu widzenia myślę, że większość albo część bloggerów, którzy Ciebie czytali zniknęła. Więc pozostaje tylko garstka. Blog był zawieszony przez rok (wierzę Tobie, a nie swojej pamięci xD) tak więc myślę, że niektórzy, co zostaną zapewne pozapominali część wydarzeń. Podsumowując, jeśli masz spore zastrzeżenia, co do źle poprowadzonej fabuły/bohaterów no to chyba jednak śmiało możesz zaczynać od początku. XD Przecież nikt Ci za to nie da dosłownie po głowie. ;) Ile razy niektórzy autorzy też zaczynali od początku zmieniając fabułę, bo coś im nie pasowało (w tym ja he he).
      A nie ma za co. ^^

      Usuń
    3. Wiem, że większość się wykruszyła, w ogóle blogger jakoś ostatnio przygasł. Pamiętam, że jak zaczynałam (jejku, to było ze 4 lata temu :P) to było zatrzęsienie tych blogów, a teraz większość rezygnuje po kilku rozdziałach, ew. liczba blogów zwiększa się w okresie wakacyjnym a jak przychodzi wrzesień, październik, to niektóre znowu zostają porzucone :/
      Dlatego tym bardziej chcę zacząć od początku, bo jakby nie patrzeć od zawieszenia rok, ale od początku to w ogóle dwa lata minęły prawie. Więc znaczna część zrezygnowała z czytania lub po prostu zniknęła z bloggera. I chyba mimo wszystko skłaniam się do tego, żeby zacząć od nowa z tą historią.
      Buziaki :*

      Usuń
    4. Niestety blogger to już już bardzo blisko śmierci. Już trumna naszykowana. To, co się teraz dzieje to jest jakaś tragedia. :( Bardzo mnie to smuci, no ale co zrobić. Nie wiem nawet czy teraz wakacje coś ożywią...
      Tak więc chyba już pomogłam podjąć decyzję haha nie ma za co ;D <3

      Usuń
    5. Moim zdaniem wakacje wcale nie ożywią bloggera. Niby większość ma wolne, ale komu się chce w taką pogodę siedzieć przy kompie? Wyjazdy, imprezy, spotkania ze znajomymi itp, itd. Wydaje mi się, że w wakacje jest czasem większy zastój niż w roku szkolnym :D

      Usuń
  2. Hej. Dobrze, że wracasz. Wiem, co to znaczy zrobić sobie przerwę na maturę. Szczerze, nawet nie pamiętałam jak się myśli słowami a nie liczbami i x-ami. W każdym razie nie pamiętam już za wiele z tamtych rozdziałów, więc zaczęcie od nowa wcale by mi nie przeszkadzało - pewnie i tak musiałabym przeczytać to jeszcze raz, żeby sobie przypomnieć, więc to może nawet lepiej ;) Pisanie przede wszystkim powinno sprawiać radość, więc jeśli tak będzie ci wygodniej wrócić, to jasne, jestem z tobą :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam Kochana :* Bardzo cieszę się z Twojego powrotu ^^ Tęskniłam :33
    Powiem Ci bardzo szczerze, że mi wcale nie przeszkadzałoby to, gdybyś prowadziła dalej historię bez zmieniania jej. Mam stosunkowo dobrą pamięć do tego, co już przeczytałam, a oprócz tego, przecież w razie W, to zawsze chyba można zerknąć do poprzednich rozdziałów ^^. Natomiast, jeśli będziesz wolała zacząć od nowa, w żaden sposób nie będzie mi to przeszkadzać :*
    Pozdrawiam cieplutko i bardzo dziękuję za komentarze :*
    Naprawdę cieszę się z Twojego powrotu <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Myslę, że jeśli masz lepszy pomysł na poprowadzenie tego, albo czujesz, że nie odpowiada Ci już sposób w jaki to opisałaś, to powinnaś zacząć od nowa. Z własnego doświadczenia wiem, że taka niechęć do aktualnej wersji bedzie tylko narastać i odpychać od pisania. A przynajmniej u mnie tak było :D Ja osobiście nie wiem, co można by tu zmienić, bo wszystko mi się podobało, ale to jest Twoje opowiadanie i Twoja decyzja;) Poza tym już tak dawno nie było rozdziału, że nawet przeczytanie tego samego fragmentu drugi raz chyba nikomu nie wyjdzie na złe. Ten z lepszą pamięcią po prostu bardziej wybiórczo przeleci po tekście ;D

    OdpowiedzUsuń